W odpowiedzi na rosnące ceny surowców oraz znaczny wzrost konkurencji cenowej wśród takich krajów, jak Chiny, producenci europejscy przywiązują coraz większą uwagę do problemu wydajności swoich przedsiębiorstw. Rezultatem tej sytuacji jest oczywisty wzrost nakładów finansowych na inwestycje, związane z szeroko rozumianą automatyzacją produkcji. Wykorzystywane rozwiązania są coraz nowocześniejsze. Dostawcy systemów SCADA (Supervisory Control and Data Acquisition) i DCS (Distributed Control System) zauważają coraz więcej możliwości dla siebie. Oprogramowanie, ale i systemy same w sobie dostarczają wielu narzędzi analizy wydajności procesu produkcyjnego, a co za tym idzie, pozwalają redukować koszty produkcji.
Dodatkowo, dzięki wykorzystaniu systemów SCADA i DCS znacząco rozrasta się oferta nowych produktów.
Postęp technologii systemów DCS spowodował, że od tradycyjnego już zastosowania do kontroli procesu produkcyjnego, spektrum możliwych aplikacji znacznie się powiększyło, i obejmuje obecnie:
- zarządzanie produkcją,
- zarządzanie informacją,
- przygotowanie dokumentacji.
Wszystkie te elementy obsługiwane są obecnie przez jeden, wspólny system.
Analogicznie, postęp technologiczny systemów SCADA zapewnił kompatybilność technologii informacyjnych (IT ? Information Technology) z możliwościami, oferowanymi przez systemy zarządzania przedsiębiorstwem wysokiego poziomu, takie jak MES (Manufacturing Execution System ? w uproszczeniu, jest to system zarządzania realizacją procesu produkcyjnego), czy ERP (Enterprise Resource Planning ? w uproszczeniu, jest to system planowania zasobów przedsiębiorstwa).
?Nowe systemy SCADA ciągle powiększają gamę swoich możliwości, do tej pory przypisywanych głównie systemom DCS, jak na przykład wbudowaną redundancję?, zauważa Jonas Westlund, analityk przemysłu w firmie Frost&Sullivan (http://automation.frost.com).
?Polega to na tym, że komputer główny w przypadku awarii lub uszkodzenia, zamieniany jest na inny. Mamy wtedy pewność, że dane pozostają dostępne dla użytkowników systemu w przypadku przerwy w pracy serwera ? komputera głównego.?
Zacieranie się różnic pomiędzy systemami SCADA i DCS jest naturalną konsekwencją ich gwałtownego rozwoju. Zmienił się również w dużym stopniu poziom konkurencyjności pomiędzy tymi systemami.
Dodatkowo, rosnące dochody przedsiębiorstw, będące wynikiem wszelkich udoskonaleń i modernizacji, spowodowały, że ogólna niechęć użytkowników końcowych do zmiany dostawców ogranicza konkurencję.
Rynek modernizacji istniejących systemów oferuje korzystne cenowo rozwiązania. Więksi dostawcy mogą zaoferować znacznie korzystniejsze warunki kredytowania zakupów, przez co łatwiej im przeforsować rozwiązania modernizacyjne, w miejsce zakupu systemów nowych.
Niemniej jednak, dostawcy ci będą pod presją rozszerzenia oferty produktów, związanych z modernizacją linii produkcyjnych. Z tego głównie powodu może dojść do obniżenia dochodów.
Presja ta, połączona z relatywnym brakiem przyrostu zatrudnienia w wielu dużych przedsiębiorstwach, może w rezultacie doprowadzić do niekorzystnych zmian wśród tych firm, dla których kontrola produkcji nie jest aż tak istotna. Odwrotnie, może to popchnąć większych uczestników rynku do wyboru innych producentów, posiadających ugruntowaną pozycję i siłę we wdrażaniu nowych produktów, lub producentów o marce obecnej wśród podstawowych sektorów produkcyjnych.
W odpowiedzi na to wyzwanie, mniejsi dostawcy zaczynają czerpać korzyści z łączenia szyków z konkurentami, w celu powiększenia bazy swoich klientów. Jest to prawdopodobnie tak samo istotne, jak korzystanie z bazy klientów krajowych, będącej wycinkiem rynku dostawców międzynarodowych.
Chociaż wydawać by się to mogło nieprawdopodobne, krajowi uczestnicy rynku mogą wymagać wyjątkowo dużej zachęty w celu związania się tego typu umowami. Takie propozycje mogą być wyjątkowo istotnedla użytkowników końcowych w specyficznych sektorach.
Na europejskich rynkach systemów SCADA i DCS w głównych sektorach produkcyjnych przewiduje się zyski rzędu 691.0 milionów USD w okresie od 2005 do 2011 roku. Rynki te obejmują producentów:
- ropy i gazu,
- farmaceutyków,
- napojów i żywności,
- chemikaliów,
- energii,
- papieru.
Sektor produkcji napojów i żywności przewiduje wzrost zysków na poziomie 36.9% – będzie to najprawdopodobniej największy przyrost, podczas gdy w sektorze energetycznym szacuje się, że przyszłe zyski przekroczą 300,0 milionów USD, co oznacza wzrost o 28.4%. Jeżeli zaś chodzi o udział w rynku poszczególnych systemów, to zyski wynikające z wykorzystania systemów SCADA szacowane są na poziomie 188,0 milionów USD ? systemów DCS natomiast ? 503,0 milionów USD.
?Podczas, gdy rozwój systemów SCADA i DCS w przyszłości nie rokuje istotnych różnic, coraz mniejszy przyrost możliwości nowych systemów w porównaniu z modernizowanymi, będzie miał największy wpływ na przyszły wzrost dochodu,? twierdzi pan Westlund.
?Ekspansja rynku modernizacji istniejących linii produkcyjnych (do 2011 roku przewidywany zysk wynosi 476,0 milionów USD) odbije się również zdecydowanie na zyskach związanych z wprowadzaniem nowych systemów. Ten ma do 2011 roku wynosić zaledwie 214,0 milionów USD.?
Źródło: Frost & Sullivan