
Czynniki spowalniające robotyzację polskich przedsiębiorstw
Robotyzacja polskich przedsiębiorstw przebiega niestety dość ospale. Porównując nasz rynek z sąsiadami z Zachodu, wypadamy bardzo niekorzystnie.
Na tym tle jeszcze gorzej wypadają zrobotyzowane aplikacje specjalne. Często słychać o realizowanych aplikacjach robotów paletyzujących (pick & place), ale nie można ich uznać za specjalne, gdyż nie są to rozwiązania innowacyjne, wymagające zaangażowania kadry inżynierskiej, zaznajomienia się z często dość skomplikowanymi procesami produkcyjnymi i w końcu znalezienia rozwiązań efektywnych, wydajnych i gwarantujących dobrą jakość produkcji.
Można powiedzieć, że rynek w Polsce na zrobotyzowane aplikacje wyspecjalizowane jest szczątkowy. Z czego to wynika? Widzę trzy zasadnicze problemy takiej sytuacji:
1. Firmy inwestujące w Polsce w innowacyjne technologie nie wierzą w polskich integratorów i sprowadzają rozwiązania z zagranicy.
2. Polscy integratorzy nie walczą o tego typu zlecenia, gdyż są one obarczone dużym ryzykiem.
3. Brakuje zainteresowania polskich producentów inwestycjami w innowacyjne rozwiązania. Ponadto jeżeli już firma wykaże zainteresowanie, to wymagania biznesowe stawiane integratorom są nie do zaakceptowania.
Niebagatelne znaczenie ma tu także koszt i dostępność wyspecjalizowanych pracowników produkcyjnych, których po prostu często nie opłaca się zastępować skomplikowanym rozwiązaniem inżynieryjnym.