
Samochód został zaprezentowany jako trójkołowiec bardziej przypominający skuter oraz dwuosobowy model z kabiną pasażerską. Każdy z nich osiąga prędkość 30 km na godzinę.
To dość egzotyczne połączenie: firmy Kowa (producent sprzętu medycznego oraz optoelektroniki) i Tmsuk (producent robotów używanych m.in. do szkolenia studentów stomatologii albo zdalnie sterowanych robotów zakupowych) zajęły się skonstruowaniem… samochodu.
Małe, zwrotne, na prąd
Ich Kobot powstał w trzech wersjach, a każda stała się jedną z największych ciekawostek wystawy motoryzacyjnej Tokyo Motor Show, która potrwa do niedzieli. To Kobot V, Kobot B i Kobot II ? zasilane prądem, wyjątkowo zwrotne i przeznaczone do używania w zatłoczonych centrach miast niewielkie pojazdy o oryginalnym designie.
Jednomiejscowe modele V i B to trójkołowce zaprojektowane tak, aby po zaparkowaniu zajmowały jak najmniej miejsca. Zastosowano w nich rozwiązanie zbliżone do tego ze sklepowych wózków – tylną część pojazdu wraz z siedzeniem, które automatycznie się składa – można wsunąć pomiędzy przednie koła następnego.
Gdy od zajmowanego na parkingu miejsca ważniejsza jest pojemność pojazdu, zastosowanie znajdzie Kobot II – bardziej nawiązujący do klasycznego samochodu, gdyż ma cztery koła oraz 2-osobową kabinę pasażerską z dachem.
Produkcja za rok
Każdy z modeli auta można uruchomić za pomocą telefonu komórkowego i wyjąć do naładowania wyczerpaną baterię. Ich maksymalna prędkość to 30 km na godzinę.
– Kobot może być idealnym rozwiązaniem dla dojeżdżających do pracy z przedmieść, bo można go przewieźć transportem publicznym do centrum, a potem przesiąść się do niego i jeździć tam pomimo korków. Zaparkowanie w zatłoczonym mieście też nie powinno być problemem ? tłumaczą swój pomysł w firmach Kowa i Tmsuk.
Pomysłodawcy planują rozpoczęcie produkcji Kobotów jesienią 2012 roku. Cena ani data pojawienia się w sklepach nie jest jeszcze znana.
źródło www.tvn24.pl