Raport: polski rynek RFID

Jeszcze nie na fali

Spadek cen sprzętu, wprowadzenie jednego standardu obowiązującego na całym świecie oraz zwiększenie zasięgu fal radiowych to czynniki, które zdecydują o wejściu technologii RFID na rynek masowy. Tak wynika z ankiety Control Engineering Polska, przeprowadzonej w czerwcu wśród producentów i dystrybutorów RFID, a także inżynierów z zakładów przemysłowych.

Wraz z ciągłą ewolucją społeczną i przemysłową odnotowuje się nieustający wzrost zapotrzebowania na identyfikację we wszelkich dziedzinach życia i gospodarki. Podlegają jej elementy, które stanowią części składowe wykonywanych przedmiotów. Te z kolei mogą być podzespołami kolejnych większych konstrukcji bądź stanowić gotowy wyrób. Wytwory większości branż przemysłu są często transportowane na znaczne odległości. Powinny bez problemów trafiać do niemal każdego miejsca na świecie. To również wymaga identyfikacji zarówno produktów, jak też poszczególnych etapów podróży. Identyfikacja jest niezbędna zarówno w produkcji, jak też logistyce.

W dzisiejszych czasach szczególnie ważny wydaje się być aspekt szybkości procesu identyfikacji. Od niego może w dużej mierze zależeć tempo montażu lub załadunku towaru. Szybkość identyfikacji istotna jest także w sferach niezwiązanych z przemysłem. Szybka identyfikacja usprawnia transport osób, rozpoznanie chorób, umożliwia sprawne dokonywanie płatności.
Do tej pory identyfikacja była przeprowadzana ? i bardzo często jest tak nadal ? przy użyciu etykiet, które muszą zostać ?okazane? urządzeniu odczytującemu wymagane parametry. Główna niedogodność tego sposobu polega na tym, że etykiety muszą znaleźć się w dość rygorystycznie określonej pozycji i odległości od czytnika. Bardzo często konieczny jest wręcz fizyczny kontakt etykiety i urządzenia odczytującego. Niejednokrotnie powoduje to spore przestoje i związane z tym straty czasu. Tak jest w przypadku kart z paskami magnetycznymi bądź specjalnymi chipami. Podobnie ma się sprawa z najbardziej dziś chyba rozpowszechnionymi kodami paskowymi. Przy niewyraźnym naniesieniu lub w sytuacjach uszkodzenia powierzchni zawierającej kod zachodzi konieczność kilkukrotnego skanowania kodu. Odpowiedzią na te problemy jest technologia RFID ? Radio Frequency Identification. Oczywiście także ona nie jest pozbawiona wad, ale pod wieloma względami przewyższa dotychczas stosowane rozwiązania (o czym w dalszej części tekstu).  

Zainteresowanie rośnie

Na razie na polskim rynku technologie RFID dopiero raczkują. Dzieje się tak, mimo tego że liczba potencjalnych zastosowań jest bardzo długa. Uczestnicy ankiety, którą przeprowadziliśmy w czerwcu tego roku, wymieniają między innymi: produkcję leków, artykułów spożywczych, montaż, transport, wypożyczalnie sprzętu, zabezpieczenia przed kradzieżą, biblioteki, przemysł motoryzacyjny, automatykę przemysłową, usługi wodno–kanalizacyjne, energetykę i ciepłownictwo, systemy bezobsługowego wydawania paliwa, poligrafię i wiele innych.
Z przeprowadzonych wśród producentów i dystrybutorów badań wynika, że najpopularniejszy w Polsce jest system pasywny, pracujący w częstotliwości 13,56 MHz. Należy przy tym podkreślić, że jest to rozwiązanie najtańsze. Z naszych danych wynika, że w najbliższej przyszłości sytuacja taka nie ulegnie zmianie. Większość respondentów w odpowiedzi na pytanie o zamiar wprowadzenia technologii RFID na szerszą skalę do identyfikowania przedmiotów odpowiedziała przecząco. Jedynie nieco ponad 60% ocenia, że procesy identyfikacji są w ich firmach nieodzowne. Prawie 30% twierdzi, że systemy identyfikacji są przez nich stosowane, ale? nie są niezbędne. Prawie 10% badanych odbiorców uważa systemy identyfikacji za zbędne z punktu widzenia prowadzonej przez nich działalności.  
Zdaniem producentów i dystrybutorów w przyszłości może być tylko lepiej. Dwie trzecie z nich twierdzi, że zainteresowanie technologią RFID rośnie. Przyznają jednak przy tym, że wzrost jest powolny. Tylko co trzeci sprzedawca zauważa szybki wzrost zapotrzebowania na tego typu rozwiązania. Żaden respondent z tej grupy nie zgodził się z twierdzeniem, jakoby obserwował brak zainteresowania technologiami RFID.

Wciąż na pasku kodów   

Z udzielonych przez użytkowników odpowiedzi wynika, że dominującym systemem identyfikacji są obecnie kody paskowe. Odpowiedzi takiej udzieliło ponad 35% ankietowanych. Równie duży odsetek zastosowań stanowią kody alfanumeryczne ? blisko 30% ankietowanych używa takiej właśnie metody identyfikacji. Jedynie niespełna 10% firm reprezentowanych przez ankietowane osoby wprowadziło systemy bazujące na RFID. Co zastanawiające, ogromna liczba firm ? około 20% ? w ogóle nie prowadzi szczegółowej identyfikacji.
Zdecydowana większość dostawców (ponad 72%) stwierdziła, że spadek cen tagów będzie istotnym przyczynkiem do upowszechnienia technologii RFID. Tymczasem dla użytkowników najważniejszym czynnikiem wydaje się być ujednolicenie technologii (standaryzacja). Przeszło 55% ankietowanych wskazało na ten właśnie czynnik. Na drugim miejscu zarówno odbiorcy (51,14%), jak sprzedawcy (66,67%) wymienili spadek cen urządzeń odczytujących. Z kolei spadek cen etykiet był dla odbiorców (36,36%) trzecim w kolejności czynnikiem szerszego upowszechnienia technologii RFID. Dostawcy systemów widzieliby tu raczej konieczność zastosowania technologii o większym zasięgu (50% wskazań).
Jedynie około 17% badanych odbiorców i niespełna 6% ankietowanych dostawców uważa, że wzrost zainteresowania systemami RFID będzie wynikiem zwiększenia bezpieczeństwa tego typu systemów. Może to wskazywać na duże zaufanie do już istniejących rozwiązań albo wynikać z przekonania o braku zagrożeń.
Do czynników sprzyjających szerszemu i szybszemu wkraczaniu identyfikacji radiowej na rynek zaliczono także obniżenie cen metek odpornych na pewne warunki środowiskowe oraz zwiększenie szybkości transmisji.

Trochę historii   

Stan zafascynowania kodami kreskowymi trwa nieprzerwanie od chwili ich użycia na potrzeby handlu w latach siedemdziesiątych XX wieku. Choć pierwsze, nie do końca skuteczne, próby znakowania towarów na zasadzie zbieżnej z dziś znanym kodem kreskowym, prowadzono już pod koniec lat czterdziestych ubiegłego wieku. Historia kodów kreskowych na towarach polskich półek sklepowych sięga niespełna 20 lat. Wówczas nasz kraj przystąpił do IANA (International Article Numbering Association) ? Międzynarodowego Stowarzyszenia Kodowania Towarów, przemianowanego następnie na EAN International. Dziś działa pod nazwą EPCglobal. Jest to organizacja nonprofit, mająca na celu komercjalizację i adaptację na skalę globalną technologii opartej na Elektronicznym Kodzie Produktu ? EPC (Electronic Produkt Code).Choć kody kreskowe w większości przypadków zdają egzamin, to wciąż szuka się alternatywy dla szybszego i skuteczniejszego znakowania oraz identyfikowania towarów. Przy różnego rodzaju zadaniach identyfikacji osób kody paskowe stosowane są bardzo rzadko. Dużo częściej używane są etykiety wyposażone w paski magnetyczne lub chipy. Również taki sposób przechowywania informacji wiąże się z podobnymi niedogodnościami, jak w przypadku kodów kreskowych. W erze dynamicznego rozwoju technik informatycznych powstały skuteczniejsze pomysły na rozwiązanie problemu identyfikacji. Problem w tym, że nowe techniki mają duże problemy z wejściem na rynek masowy. Można wskazać co najmniej kilka przyczyn, dla których systemy identyfikacji radiowej RFID (bo o nich oczywiście mowa) nie znajdują się jeszcze w powszechnym użyciu.

Radiowa drożyzna

Typowym czynnikiem, który ma olbrzymi wpływ na skalę popularności danego rozwiązania, jest aspekt finansowy związany z wdrożeniem i obsługą. Pod tym względem systemy RFID są wciąż w niekorzystnej sytuacji. Być może powodem jest chęć zbyt dużego zarobku ze strony firm wprowadzających nową technologię. W każdym razie ocenia się, że najczęściej zysk związany z inwestycją w tę technologię w długim okresie nie zwróci nakładów poniesionych na jej zastosowanie. Specjaliści przewidują, że niedługo ceny rozwiązań systemów identyfikacji bazujące na RFID powinny sukcesywnie obniżać się. Większe zapotrzebowanie powinno doprowadzić do bardziej masowej produkcji. To z pewnością przełoży się na obniżenie jej kosztów, a także kosztów wdrażania, a ostatecznie sprzedaży. To z kolei zwiększy zainteresowanie odbiorców tą technologią. Na razie jednak mamy do czynienia z wciąż utrzymującą się na wysokim poziomie popularnością konwencjonalnych sposobów identyfikacji.
Innym aspektem niekorzystnie wpływającym na ceny rozwiązań jest brak unifikacji i standaryzacji. Na światowym rynku oferowane są systemy bazujące na technologii RFID pracującej w trzech zakresach UHF: Low-Frequency (LF: 125?134,2 kHz, 140??148,5 kHz), High-Frequency (HF: 13,56 MHz), Ultra-High-Frequency (UHF: 868 MHz-928 MHz). Użytkownik musi więc zdecydować się ? na dobre i na złe ? na konkretne rozwiązanie lub kupić bardzo drogie urządzenia odczytujące, które potrafią pracować na różnych częstotliwościach.
Unifikacja częstotliwości byłaby korzystna nie tylko ze względów finansowych. W dobie gospodarki globalnej korzystanie z różnych standardów w różnych częściach świata rodzi problemy logistyczne. Tym bardziej, że różnice dotyczą także maksymalnej mocy urządzeń nadawczych. W Stanach Zjednoczonych dopuszczalna moc jest większa, co przekłada się na większy zasięg współdziałania etykiet z urządzeniami odczytującymi. Z kolei rozwiązania dopuszczone do użytku w krajach europejskich odznaczają się mniejszą mocą transmitowanego sygnału, co zmniejsza negatywne oddziaływanie fal na organizmy ludzkie znajdujące się w zasięgu promieniowania.

Ostrożnie z wirusami

Do czynników negatywnie wpływających na wizerunek technologii RFID można zaliczyć zagrożenie wirusami. Do tej pory nie stwierdzono przypadków zawirusowania systemów informatycznych przy wykorzystaniu czujników RFID. Niemniej, jak podają specjaliści, jest to możliwe. Pewne cechy sytemu identyfikacji radiowej dają możliwość skonstruowania wirusa, który może zaatakować wyższe warstwy systemu,na przykład warstwę bazy danych. Naukowcy z uniwersytetu Vrije w Amsterdamie opracowali prototyp samoreplikującego się wirusa. Celem tego przedsięwzięcia było właśnie zwrócenie uwagi projektantów systemów bazujących na RFID na słabe strony tego rozwiązania. Szczególne obawy dotyczą identyfikacji ludzi. Możliwość zastosowania identyfikacji radiowej we wszelkiego rodzaju dokumentach z pewnością przyspieszyłaby proces identyfikacji. Z drugiej strony zachodzi obawa, że dane zapisane na ?etykietach? mogą zostać odczytane i wykorzystane przez niepowołane do tego osoby. Dyskomfortu może także dostarczać fakt, że człowiek może być śledzony w celach marketingowych, a być może także w innych. Systemy RFID skojarzone z produktami mają wprawdzie funkcje dezaktywacji etykiet po opuszczeniu sklepu przez produkt. Zachodzi jednak obawa, że nieuczciwi producenci czy sprzedawcy zaczną nielegalnie pozyskiwać informacje o preferencjach swoich klientów.  
Stosowanie czujników RFID wydaje się być idealnym rozwiązaniem między innymi do identyfikacji bagażu. Przynajmniej dopóki nie weźmie się pod uwagę możliwości ingerencji osób niepowołanych. Teoretycznie odpowiednio modyfikując dane zapisane w etykiecie można bez przeszkód przesłać niebezpieczny bagaż w dowolne miejsce. Jakiś czas temu Parlament Europejski opublikował raport na temat zagrożeń związanych z technologią RFID. Autorzy krytykują między innymi zalecenia Komisji Europejskiej dotyczące wprowadzenia w krajach UE paszportów z układami RFID. Główne zarzuty dotyczą słabego systemu zabezpieczeń danych personalnych przechowywanych w etykietach, a zawierających olbrzymią liczbę danych personalnych. Obawa dotyczy także zabezpieczania samych baz danych. Nie jest jednak tak, że w obliczu tego raportu technologia RFID powinna zostać wyłączona z użytku. Wręcz przeciwnie. Raport wskazuje jedynie słabe strony, co powinno skłonić producentów do wprowadzenia poprawek.

Kluczowy Gen

Oczywiście nie brakuje pozytywnych aspektów związanych z tą technologią. Przewiduje się, że podobnie jak to miało miejsce w przypadku kodów kreskowych, w pewnym momencie nastąpi nagły wzrost zainteresowania RFID. Warto zauważyć, że coraz częściej duże firmy przejmują małe przedsiębiorstwa, które skutecznie działają w tej właśnie niszy rynkowej. Przyczynkiem do szybkiego rozwoju technologii RFID ma być opracowany standard Class 1 Generation 2, zwany w skrócie Gen 2. Cechuje się zwiększoną mocą nadajnika (do 2 W), w stosunku do Class 1 (0,5 W), co znacząco poprawia zasięg transmisji danych. Ponadto etykiety mogą pracować non stop, nie zaś ? jakw przypadku pierwszej generacji ? przez 6 minut na godzinę. Standard Gen 2 pozwala także na jednoczesny odczyt większej liczby etykiet w danej jednostce czasu. W standardzie tym przyjęto transmisję fal radiowych o częstotliwości 867 MHz. Jest to system pasywny, co oznacza, że etykiety nie mają własnego zasilania. Sygnał radiowy emitowany przez czytnik zasila układ w zakresie wystarczającym do uaktywnienia układów metki, w celu wysłania krótkiej odpowiedzi. Odpowiedź zawiera zazwyczaj numer identyfikacyjny, który jednoznacznie identyfikuje pełną informację w bazie danych. Obecnie w Europie stosowane są także półpasywne etykiety RFID z wbudowanym źródłem zasilania. Nie wymagają indukowania impulsu energetycznego z czytnika, aby zasilić układ. Pozwala to na funkcjonowanie z dużo niższym poziomem sygnału i na większą odległość niż w przypadku etykiet pasywnych.
Najdroższe rozwiązania bazują na aktywnych etykietach RFID wyposażonych w pełne źródło zasilania. Możliwość ich stosowania wydaje się sprzyjać szerszemu wykorzystaniu tej technologii w transporcie samolotowym. Do niedawna przepisy odnośnie bezpieczeństwa lotów nie zezwalały na stosowanie tego typu czujników. Używane obecnie etykiety zwane także tagami bądź metkami w odróżnieniu od kodów kreskowych nie zawierają widocznego optycznie symbolu. Zamiast tego mają zaprogramowany półprzewodnikowy chip z pamięcią oraz transmiter połączony z anteną. Pamięć w przypadku prostych metek waha się w przedziale od 64 do 128 bitów. W specjalnych wykonaniach pojemność pamięci może przekraczać 64 kilobity. Do zalet należy z pewnością zaliczyć możliwość wyboru pomiędzy rozwiązaniami typu RO (Read Only) ? występuje tu jednokrotny zapis informacji na etykiecie, a rozwiązaniami typu R/W (Read / Write) ? w tym przypadku metki mogą być zarówno odczytywane, jak i zapisywane przy użyciu specjalnego interrogatora.
Na korzyść rozwiązań bazujących na RFID należy zaliczyć także osprzęt w postaci specjalnych drukarek, które umożliwiają wydruk tzw. ?smart label?, czyli papierowych etykiet z wbudowanymi transponderami RFID. Również autoryzowane przez EPCglobal oprogramowanie sprzyja rozwojowi technologii RFID. Umożliwia ono między innymi kontrolę zgromadzonych danych, a przez to uniknięcie przeładowania systemu niepotrzebnymi danymi. Ponadto możliwa jest wymiana poprzez sieć EPCglobal danych pomiędzy różnymi instytucjami czy firmami wykorzystującymi tę technologię. EPCglobal dba także o poprawną politykę prywatności. Jej efektem jest wprowadzenie tzw. ?kill? kodów, które umożliwiają szybką dezaktywację etykiet RFID w przypadku, kiedy produkt oznaczony danym tagiem przechodzi na własność prywatną klienta. Dezaktywacja najczęściej ma miejsce przy sklepowej kasie.
Wśród znanych firm, które wdrożyły technologię RFID, wymienić można: Metro, Wal-Mart, Tesco, Max&Spencer, Gillete. Pierwsze tego typu wdrożenia miały miejsce w większości tych firm około czterech lat temu.

Nadszedł czas Gen2

Andrzej Wąwoźny, konsultant ds. standardu GS1 i technologii RFID, SKK:

Miniony rok był rokiem pierwszych w Polsce wdrożeń technologii RFID UHF/Gen2, które nie mają charakteru testowego. Przypomnę, że największą zaletą technologii w paśmie UHF w porównaniu z technologią LF i HF są: zdecydowanie największy zasięg odczytu ? do 5-6 metrów dla urządzeń stacjonarnych i około 1,5 m do 2 m dla ręcznych ? oraz możliwość odczytu nawet kilkuset identyfikatorów równocześnie. Dzięki powstaniu globalnegostandardu identyfikatory UHF/Gen2 w postaci etykiet to obecnie najtańsza forma tagów RFID. Obecnie koszt etykiety UHF/Gen2 o najprostszej formie inlaya i wykonanej z papieru to rząd około 0,15 EUR lub mniej (w zależności od wolumenu zamówienia). Oczywiście identyfikatory w postaci tagów wielokrotnego użycia, odporne na warunki atmosferyczne itd.
to już inny rząd ? około kilka EUR, ale tu również obserwujemy ciekawe zjawisko.
Ich cena nie jest wyższa od ich odpowiedników dla częstotliwości LF i HF, z tendencją do obniżania się z roku na rok. Tym, co było pewnym minusem technologii UHF, jest mała różnorodność tagów. Obecnie jednak producenci nadrabiają to niedopatrzenie i zaczynają powstawać identyfikatory stricte dedykowane do określonych aplikacji.  Identyfikatory UHF mogą być wyposażone w czujniki, na przykład temperatury. Dzięki temu w momencie identyfikacji produktu będzie można od razu sprawdzić, czy produkt był transportowany w odpowiedniej temperaturze.
Przeprowadzane przez nas analizy i testy odczytu dają wynik w wielu przypadkach lepszy,
niż mogłoby się wydawać. Powszechnie wiadomo, że elementy metalowe są teoretycznie mało przyjazne dla RFID. Tymczasem w większości przypadków wyniki są zaskakująco dobre.
Okazuje się, że identyfikacja za pomocą RFID metalowych półproduktów czy wyrobów końcowych transportowanych najczęściej na palecie w pojemnikach czy kartonach w liczbie kilkudziesięciu czy więcej jest w większości przypadków możliwa. Dzięki temu można zautomatyzować proces rejestracji ?obiektów? zastępując kilkanaście, kilkadziesiąt czy kilkaset cykli skanowania kodu kresowego, jednym procesem polegającym na ?przejechaniu? paletą
przez bramkę.
Dzisiaj klienci najczęściej pytają o rozwiązania RFID, których celem ma być identyfikacja i rejestracja produktów czy też półproduktów w procesie produkcji.

Malejące ceny stymulują popyt

Witold Latocha, Key Account Manager ? Factory Automation, Turck:

? Rynek przemysłowych zastosowań RFID w Polsce jest dopiero w początkowej fazie rozwoju. Technologia ta przestaje być obecnie produktem niszowym, zarezerwowanym dla wybranych przedsiębiorstw. Zaczyna być wykorzystywana również przez mniejsze zakłady. Widać też wyraźnie otwarcie na nowe gałęzie przemysłu, takie jak na przykład przemysł spożywczy. Oczywiście pociąga to za sobą poszerzanie oferty dostępnych produktów, które spełniają wymagania nowych klientów. Wraz z upowszechnianiem się zastosowań technologia RFID staje się coraz bardziej przystępna cenowo, co dodatkowo stymuluje rynek. Aktualne tendencje pozwalają sądzić, że jest to jedna z najszybciej rozwijających się technik w dziedzinie identyfikacji.

Boom niezbyt prędko

Michał Grabia, starszy specjalista, Instytut Logistyki i Magazynowania:

Odpowiedź na pytanie o trendy w tym segmencie rynku wymaga uwzględnienia wielu różnych czynników determinujących rozwój technologii RFID. Bardzo istotne są tutaj na przykład aspekty natury formalno-prawnej, które w ostatnim czasie zostały podjęte przez Komisję Europejską. W chwili obecnej zakończono konsultacje społeczne w odniesieniu do roboczej rekomendacji KE dotyczącej ochrony prywatności, ochronnych danych i zasad bezpieczeństwa przekazywania informacji w zastosowaniach wspieranych przez RFID (?RFID Privacy, Data Protection and Security Recommendation?). Ostateczny kształt tego dokumentu będzie miał wpływ na rozwój rynkuRFID, nie tylko w kraju, ale również w skali globalnej. Innym istotnym czynnikiem
jest rozwój technologiczny w zakresie zastosowania innowacyjnych materiałów do produkcji układów RFID. Nawet w Polsce pojawiło się ostatnio spore zainteresowanie technologiami opierającymi się na materiałach polimerowych oraz ciekłym krzemie, w celu fabrykacji kompletnych identyfikatorów metodami drukarskimi. Elektronika drukowana stanowi istotną alternatywę dla rozwiązań klasycznych, w których przy użyciu montażu powierzchniowego do wydrukowanego układu antenowego dołączany jest krzemowy scalak. W chwili obecnej w materiałach organicznych nie udało się jeszcze osiągnąć poziomu ruchliwości ładunków, które zezwala na zastosowanie układów wykonanych w tej technologii w rozwiązaniach pracujących przy częstotliwości UHF, ale poziom HF jest już w pełni osiągalny (np. projekt PolyApply).  
W zakresie standaryzacji również można zaobserwować spore ożywienie. Obecnie realizowany jest projekt KE pt. GRIFS (The Global RFID Interoperability Forum for Standards), w ramach którego utworzone ma zostać forum z zakresu standaryzacji w obszarze RFID. Celem tych działań
jest konieczność ujednolicenia standardów w skali globalnej oraz koordynacja prac realizowanych w tym obszarze. Bardzo istotnym graczem w zakresie standaryzacji jest organizacja EPCglobal. Obecnie prowadzone są prace nad specyfikacją protokołu komunikacyjnego identyfikatora pracującego w częstotliwości HF, który będzie podstawą dla opracowania nowego typu identyfikatora, który ma łączyć w sobie funkcjonalności uzyskiwane
zarówno dla układów UHF, jak też HF. Nowy identyfikator będzie wykorzystywał
dwa protokoły komunikacyjne w zależności od częstotliwości pracy
(UHF lub HF). Również konstrukcja anteny będzie uwzględniała oba warianty.  
W skali globalnej w najbliższych latach należy spodziewać się znaczącego wzrostu zainteresowania technologią RFID, co będzie w sposób bezpośredni rzutować na cenę tej technologii. Przewiduje się, że to właśnie technologia drukowania spowoduje największy przełom i doprowadzi do jej popularyzacji. Cena za pojedynczy identyfikator może w roku 2018 osiągnąć poziom
około 1 centa.  W Polsce sytuacja wygląda nieco inaczej niż u naszych zachodnich sąsiadów. RFID to dla krajowych przedsiębiorców nadal dość drogie rozwiązanie. Polskie firmy nie starają się o status innowacyjnych w żadnym z obszarów swej codziennej działalności.

Dobry zwiastun dla wymagających

Sebastian Nawrot, dyrektor ds. handlowych, HDF:

Najbliższe lata prawdopodobnie upłyną pod znakiem poważnych wdrożeń RFID w sektorze przedsiębiorstw oraz większego zainteresowania tagami aktywnymi. Polska jest obecnie na etapie ?doganiania? krajów lepiej rozwiniętych. W naszym kraju nie będzie prawdopodobnie wdrożeń pilotażowych, tak jak miało to miejsce w USA i Europie Zachodniej. Będziemy za to korzystać z cudzych doświadczeń i wdrażać to, co sprawdziło się u innych. Klienci są coraz lepiej zorientowani w możliwościach nowych technologii i ich kosztach. Nawet jeśli ceny spadną, co jest bardzo prawdopodobne, etykieta RFID zawsze będzie droższa od zwykłej etykiety papierowej lub foliowej. Nie wolno jednak zapominać, że wdrożenie RFID to nie tylko koszty, ale też większe zyski i szersze możliwości wykorzystania. Jednak koszty systemów RFID nie są barierą nie do pokonania ? poważne wdrożenia ma na swoim koncie zarówno HDF, jak inne firmy. Jest to dowód na to, że na dłuższą metę inwestycja w RFID opłaca się i należy ją rozważyć. Do efektów wdrożenia zaliczyć można m.in. wzrost efektywności pracy, automatyzację oraz przyspieszenie procesów. Istotne znaczenie ma także możliwość monitorowania w czasie rzeczywistym przepływu towarów oraz szybkiego lokalizowania miejsca ich składowania. Widać, że rynek jest otwarty na nowe technologie, choć nie brak też typowego strachu przed nowym. Myślę jednak, że ze względu na zalety i szerokie możliwości wykorzystania RFID będzie w coraz szerszym zakresie obecne w przemyśle, logistyce i gospodarce magazynowej. Sektory te będą prawdopodobnie stanowić coraz istotniejsze sfery wykorzystania tej technologii. Jeśli rzeczywiście tak się stanie, będzie to znacząca zmiana w porównaniu z dniem dzisiejszym, kiedy to większość zastosowań RFID sprowadza się do zabezpieczania przedmiotów przed kradzieżą.
Obecnie najczęściej spotykane są systemy, które opierają się na tagach pasywnych. Jednak wydaje mi się, że najbliższa przyszłość należeć będzie do tagów aktywnych, których wykorzystanie stanie się szczególnie istotne w wysoko specjalizowanych sektorach,
np. w logistyce branży farmaceutycznej. Pilotażowe wdrożenia w USA pokazały, że RFID zdało egzamin i sprawdza się w zakresie kontroli przepływu leków, warunków przechowywania czy ich autentyczności. Jest to dobry zwiastun dla najbardziej wymagających branż, ponieważ to prawdopodobnie one będą w najbliższych latach najwięcej inwestować w RFID.

Będą obniżki cen

Daniel Oszczęda, kierownik ds. obsługi sprzedaży i marketingu produktów Balluff:

W ciągu najbliższych lat w dziedzinie technologii związanej z systemami RFID możemy spodziewać się rozwoju związanego głównie z systemami wysokiej częstotliwości UFH oraz standaryzacją formatu zapisu danych. Systemy wysokiej częstotliwości rozpowszechnione zostaną zapewne głównie w logistyce, gdzie możliwe będzie budowanie systemów o bardzo dużych odległościach zapisu i odczytu danych bez konieczności precyzyjnego pozycjonowania identyfikowanych elementów. Kolejnym czynnikiem, który będzie z pewnością wpływał na ilość instalacji systemów RFID, będzie standaryzacja formatu zapisu danych. Umożliwi to wymianę informacji pomiędzy systemami od różnych dostawców. Cecha ta jest istotna w przypadku monitorowania przepływu towaru w całym łańcuchu dostaw.  W zakresie interfejsu komunikacyjnego dominującym standardem będzie Ethernet w różnych jego wariantach oferowanych na rynku. Rozwój i popularyzacja technologii RFID skutkuje oczywiście obniżaniem się cen komponentów systemu. W przypadku dużych systemów najistotniejszym kosztem są nośniki danych i tu rynek oczekuje największej obniżki cen.

Optymizm długofalowy

Jacek Bogusz, dyrektor techniczny, Astat:

Stosowanie RFID jest znacznie łatwiejsze i tańsze niż kilka lat temu. Poza tym rośnie liczba gotowych rozwiązań dostępnych niejako ?z półki?, niewymagających żadnej szczególnej wiedzy do budowy aplikacji. Współcześnie niewielu jest klientów, którzy chcą samodzielnie budować urządzenia RFID. Znacznie więcej poszukuje gotowych rozwiązań spełniajacych odpowiednie kryteria. Jednocześnie zaryzykowałbym twierdzenie, że wielu pytających nie ma zbyt dużej wiedzy na temat RFID. Nie rozumie związków pomiędzy mocą sygnału radiowego doprowadzonego do anteny, wymiarami fizycznymi anteny i znacznika RFID, wpływem otoczenia na propagację sygnału, a możliwym do osiągnięcia zasięgiem odczytu.
Z drugiej strony, istnieje znaczna dysproporcja pomiędzy liczbą możliwych zastosowań technologii RFID a szybkością jej adopcji przez rynek. Pomimo dużego zainteresowania i ogromnej wręcz liczby zapytań sprzedaż nie rośnie lawinowo, jak można byłoby się spodziewać. Często przyczyną jest spojrzenie na zastosowanie RFID przez pryzmat zwrotu kosztów inwestycji oraz duża konkurencja ze strony tradycyjnych metod oznaczania (kody kreskowe, Data Matrix itp.), które mają szereg wad w porównaniu z RFID, ale są tańsze. Mimo wszystko, długofalowe prognozy są bardzo optymistyczne. Już w tym momencie wśród producentów widać trend do obniżania cen urządzeń oraz produkcji naklejek, etykiet i znaczników w rozmiarze kart ISO. Wskazuje to, że przewidywane są potrzeby związane z zabezpieczaniem markowych produktów, budową różnego rodzaju systemów płatniczych i rabatowych funkcjonujących bezdotykowo, oznaczaniem towarów lub opakowań zbiorczych.

Króluje logistyka

Małgorzata Korczak, przedstawicielka ax RFID:

Najczęściej wdrażane są rozwiązania pasywne oparte na częstotliwości HF, a następnie UHF oraz LF, pozostawiając na końcu GHz. Natomiast najpopularniejszymi formami tagów RFID są karty oraz etykiety. Znaczącym trendem jest wykorzystywanie do realizacji transakcji bezprzewodowych rozwiązań NFC, w których czytnik RFID wbudowany jest w telefon komórkowy. Jednocześnie niezmiennie wiodącą branżą aktywnie zainteresowaną systemami automatycznej identyfikacji przy użyciu fal radiowych jest logistyka. Szczególnie w odniesieniu do zarządzania łańcuchem dostaw, zapasami oraz liniami produkcyjnymi. Ceny komponentów systemów RFID będą maleć, ale jest to proces silnie uwarunkowany stopniem ich upowszechniania się.

Rynek wymusi sukces RFID

Patryk Fidecki, Product Manager, Comex:

Zatwierdzenie standardu UHF/Gen2 spowodowało zwiększenie zainteresowania częstotliwością 868 MHz. Wykonane i planowane produkcje właśnie w tej technologii świadczą o intensywnych pracach integracyjnych w przedsiębiorstwach w obszarach logistyki zarówno wewnętrznej, jak zewnętrznej. Identyfikacją radiową objęte są zarówno produkty, jak opakowania zbiorcze oraz palety. Równie aktywny pozostaje obszar odbiorców technologii HF w postaci kart oraz biletów na roli z możliwością personalizacji metodą termotransferową w punkcie sprzedaży. Fakt, że na przełomie trzech lat przeszliśmy od etapu zapytań do regularnej produkcji, świadczy o tym, że rynek dość szybko zaczął wykorzystywać technologię RFID. Co za tym idzie, powszechność i masowość tego rozwiązania będzie skutkowała obniżaniem cen sprzętu RFID oraz materiałów eksploatacyjnych, takich jak etykiety RFID i bilety RFID. Czynnikiem wymuszającym zastosowanie tego typu rozwiązań będzie również na pewno fakt dalszego zwiększenia dynamiki dystrybucji produktów połączonego ze zwiększeniem różnorodności transportowanych towarów. Rynkowe naciski na ograniczanie kosztów w przedsiębiorstwach zmuszą je do wdrożeń technologii oszczędzających czas, a do takich właśnie należy technologia RFID.

Dr inż. Krzysztof Jaroszewski jest asystentem w Zakładzie Automatyki Instytutu Automatyki Przemysłowej  Politechniki Szczecińskiej.