Marcin Makowiecki, inżynier projektów w firmie Automatech
Zainteresowanie Przemysłowym Internetem Rzeczy w Polsce rośnie. Większość zakładów, dla których realizujemy projekty, oczekuje najnowszych technologii. Już od wielu lat dostępny jest sprzęt, który pozwala na stworzenie lokalnej sieci w maszynie. Obecnie następuje szybki rozwój w kierunku sieciowego łączenia komponentów automatyki przemysłowej, takich jak: napędy, aparatura pulpitowa, czujniki. Wdrażanie IIoT jest naturalną konsekwencją modernizacji parku maszynowego. Kolejnym etapem budowy systemu Internetu Rzeczy w zakładzie jest połączenie wszystkich maszyn we wspólną sieć. Jest to etap, na którym obecnie znajduje się większość zakładów w Polsce. Prawie wszystkie nasze projekty są podłączone do sieci wewnątrzzakładowej i przez nią pobierane są dane z naszych systemów. Następnie dane są prezentowane w systemach SCADA lub przechowywane na dyskach.
Zapisane dane nie mają wartości, jeżeli nie zostaną przetworzone. Ich wartość zdecydowanie wzrasta, kiedy na ich podstawie można wyciągnąć wnioski, zoptymalizować procesy czy przewidzieć awarię. Jest to trudny etap, ponieważ jest nowy dla wielu zakładów. Nie ma gotowych rozwiązań i dla każdego zakładu trzeba zaprojektować i przygotować rozwiązanie od początku. Wykonywanie analizy danych wiąże się z wykonywaniem zaawansowanych obliczeń oraz z dużą ilością danych; przetwarzanie ich na własnej infrastrukturze oznacza duże koszty początkowe. Pojawia się więc idea analizy danych w chmurach przemysłowych. Niestety, związane są z tym liczne zagrożenia wyciekiem danych czy atakiem na sieć zakładową. Te przeszkody zostaną pokonane z czasem, wraz z wdrażaniem kolejnych bezpiecznych i działających systemów.