Maciej Napierała, kierownik działu sprzedaży w firmie Automatech
Bez wątpienia określanie Przemysłu 4.0 mianem czwartej rewolucji przemysłowej, choć kontrowersyjne, nie jest na wyrost. Idące za tym zmiany przebiegają bezgłośnie, jednak w ogromnym stopniu wpływają na funkcjonowanie przedsiębiorstw produkcyjnych. Choć sama koncepcja, opracowana w 2011 r. przez rząd Niemiec, zakładała jedynie komputeryzację procesów wytwórczych, postęp techniki, jaki dokonał się na przestrzeni ostatnich kilku lat, zaprowadził ją znacznie dalej – do Internetu Rzeczy, przechowywania danych w chmurze czy też pełnej integracji rozproszonych wcześniej procesów i systemów.
W Polsce rozwój koncepcji Przemysłu 4.0 następuje przez stopniowe, lecz ciągłe podnoszenie standardów w budowie i wdrażaniu nowych układów sterowania i bezpieczeństwa maszyn. Wykorzystywane w nich nowoczesne komponenty automatyki pozwalają na całkowitą integrację procesów sterowania, bezpieczeństwa, a także kontroli i przesyłania danych w zintegrowanych systemach.
Przemysł 4.0 jest przyszłością, od której nie ma odwrotu, ale do której w wielu przypadkach pozostaje jeszcze długa droga. Stan techniczny maszyn, archaiczne na dzisiejsze czasy układy sterowania czy proste, niespełniające wymogów dyrektywy maszynowej układy bezpieczeństwa to szereg barier, które zakłady przemysłowe i integratorzy wspólnie mają do pokonania. Samo wdrażanie zintegrowanych systemów wymaga doświadczenia i solidnego zaplecza technicznego od integratorów, a także odpowiedniej wiedzy – zarówno z zakresu automatyki i sterowania, jak również bezpieczeństwa maszyn, w tym oceny ryzyka, modernizacji i certyfikacji maszyn.