Obraz polskiego rynku robotów przemysłowych
Polski rynek robotów nie jest łatwy, aczkolwiek dzięki licznym dotacjom unijnym i programom regionalnym udaje się realizować inwestycje, zwłaszcza w sektorze małych i średnich firm. Na rynku polskim widać zapotrzebowanie na duże, średnie i małe roboty. Zwłaszcza te ostatnie cieszą się coraz większą popularnością. Aplikacji spawania, przenoszenia ciężkich produktów jest coraz mniej, natomiast pojawia się coraz więcej pytań o aplikacje montażu, przenoszenia małych produktów lub pakowania. Można zauważyć, że w ostatnich latach wielu producentów dużych robotów uzupełniło swoją ofertę o reprezentacyjne roboty kompaktowe. Także dużą konkurencję widzimy na rynku robotów Delta. Każdy producent servo oferuje dziś kontroler do sterowania robotem deltą, czyli popularnym pająkiem.
Na rynku polskim od około 2 lat zaczęły pojawiać się produkty z obszaru niskich cen w postaci robotów SCARA, silnie wypierające z rynku tanie manipulatory 3-osiowe.
Dobrym przeglądem sytuacji polskiego rynku robotów przemysłowych są coroczne targi Automaticon. W tym roku można było zobaczyć około 15 wystawców mających roboty w swojej ofercie. Jest to jednak wciąż mało w porównaniu z Niemcami, gdzie rynek robotów przemysłowych jest około 10-krotnie większy.
Nikogo już nie zaskakuje, że karoserie samochodów są montowane, spawane i malowane przez duże roboty. Natomiast cieszy fakt, że w Polsce pojawiają się coraz większe inwestycje z zakresu robotów kompaktowych ? mowa tutaj o całościowo zrobotyzowanych liniach wytwórczych.