Krzysztof Piotrowski, kierownik działu Systemy Wizyjne Cognex w firmie Automatech
Od wielu już lat największy wolumen sprzedaży na naszym rynku zajmują systemy wizyjne zintegrowane, tzw. smart cameras. Urządzenia te integrują w jednej małej obudowie samą kamerę, elektronikę przetwarzającą obraz, interfejsy komunikacyjne, często również optykę i oświetlenie. Systemy takie charakteryzują się łatwiejszą integracją niż inne rozwiązania, a przy tym mają coraz lepsze parametry użytkowe.
Głównym odbiorcą systemów wizyjnych wciąż pozostaje branża automotive, w której systemy wizyjne na konkretnych stanowiskach produkcyjnych są w zasadzie standardem i nikt już nie zastanawia się nad tym, czy są one potrzebne. Bardziej dynamiczna jest pod tym względem branża FMCG, czyli dóbr szybkozbywalnych – przemysł spożywczy, opakowaniowy, środki czystości itp., w której obserwujemy szybki wzrost aplikacji wizyjnych. Kluczowym czynnikiem jest tutaj wysoka wydajność produkcji, która często uniemożliwia ciągłą kontrolę jakości przez człowieka, oraz niska marża, która wymusza redukcję załogi produkcyjnej do minimum.
Jeszcze niedawno kamery zasadniczo dzieliły się na monochromatyczne i kolorowe, a ich rozdzielczość raczej nie przekraczała 5 MPix. Od kilku lat sukcesywnie pojawiają się nowe technologie – najpierw na targach, a niedługo później pierwsze aplikacje w zakładach przemysłowych. I tak skanery i kamery 3D są już w portfolio większości dostawców, a algorytmy uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji dają realną szansę rozwoju i tworzenia aplikacji przy zupełnie innym podejściu do problemu niż dotychczas. Coraz częściej mówi się też o obrazowaniu multi- i hiperspektralnym w wizji maszynowej.