Krzysztof Olszewski, kierownik działu wytwarzania oprogramowania w firmie Streamsoft
Elementy składowe kolejnej rewolucji bazują na rozwoju informatyki ? głównie na możliwościach, jakie stwarza światowa sieć. Sieć jest z jednej strony glebą pozwalającą rozwijać się dotychczas już znanym formom przemysłu, a z drugiej strony stanowi wyjątkowo silny stymulant mutacji ?eDNA?, powodując powstawanie form całkiem nowych, wcześniej niespotykanych. Bardzo krótko rzecz ujmując, przemysł w wersji 4.0 przynosi znaczącą i fundamentalną zmianę paradygmatu wytwarzania i dostarczania dóbr.
W zakresie dostarczania wyraźnie skraca się czas pomiędzy powstaniem/uświadomieniem potrzeby a czasem przekazania produktu konsumentowi. Aktualny poziom zakłada zasadę ?dzisiaj klikam, jutro mam?, ale w wybranych aglomeracjach prowadzone są już próby z uzyskaniem ?teraz klikam, mam w ciągu kilku godzin?.
Jednak to nie przekształcenia w dystrybucji wywołują czwartą rewolucję, choć ją stymulują i wspierają. Główny front zmian to wytwarzanie. Krok po kroku żegnamy się z klasycznym schematem ?badania-projekt-produkcja-marketing-sprzedaż-dostarczenie?. Głównym rewolucyjnym postulatem jest wytwarzanie w czasie rzeczywistym, sterowane aktualnymi i indywidualnymi potrzebami ? wyraźne przesunięcie części działań kreacyjnych, projektowych z deski projektanta do chwili pojawienia się świadomości potrzeby konsumpcyjnej u klienta. Klient coraz częściej może i chce mieć wpływ na produkt, który otrzymuje, już w chwili wyrażania potrzeby. To, co dzieje się potem ? sam proces produkcji ? powinien być sterowany strumieniem takich właśnie indywidualnych potrzeb. Nabywca ze swoimi potrzebami staje się częścią, podmiotem procesu produkcyjnego.