Gdy pięć lat temu przechadzałem się alejkami wystawowymi na targach Hannover Messe w Niemczech, nie mogłem przejść kilku metrów, by nie natknąć się na stoisko wystawowe z hasłem Przemysł 4.0. Wówczas wszyscy rozmawiali o idei czwartej rewolucji przemysłowej i tzw. fabryki cyfrowej. Pięć lat później na targach w Hanowerze jest podobnie. Gdzie się nie ruszyć, spotyka się wystawców mówiących o fabryce przyszłości. W rzeczywistości każdy z tych dostawców dysponuje komponentami potrzebnymi do zbudowania fabryki przyszłości już teraz.
Gdzie są więc fabryki teraźniejszości?
Jutro, które nie nadejdzie nigdy
?Co jest tym, co wciąż nadchodzi, ale nigdy nie przyjdzie??. Odpowiedź brzmi: ?Jutro, ponieważ gdy nadejdzie, będzie to już dzisiaj?.
Czasem myślę, że podobnie patrzymy na optymalizację sprzętu w zakładzie ? jest to przedsięwzięcie do wykonania jutro lub przy okazji, gdy będziemy chcieli wydać nieco kapitału na inwestycje albo gdy produkcja spadnie i sytuacja zrobi się nerwowa.
Zadać właściwe pytania
Idea przedstawiona na Hannover Messe mówi o tym, że nie trzeba implementować wszystkiego na raz. Powinien istnieć określony czas przeznaczony na testowanie sprzętu w zakładzie. By zrobić to w efektywny sposób, trzeba najpierw dowiedzieć się, w jakim obszarze mają być usprawnione operacje. Potrzebujesz w lepszy sposób zarządzać energią? Szukasz lepszego programu konserwacji predykcyjnej? Masz problem z zarządzaniem parkiem maszynowym? Istnieją rozwiązania tych problemów, ale najpierw należy zadać właściwe pytania.
Zacząć od małych zmian
Równie trudne jest to wyzwanie dla dostawców przemysłowych. Nie brakuje pieniędzy, czasu i zasobów ludzkich na działania komunikacyjne na temat korzyści z tworzenia fabryk przyszłości. Jest na to wręcz moda. Małe i średnie przedsiębiorstwa produkcyjne mogłyby sądzić, że rozwiązanie to jest poza ich zasięgiem, umiejętnościami technicznymi lub budżetem. Stanowi to problem, ponieważ w rzeczywistości fabryka przyszłości nie jest niczym z wymienionych rzeczy.
Fabryka przyszłości jest skalowalna i zbudowana w sposób modułowy. Zarządzający fabryką mogą ? i powinni ? zacząć od niewielkich zmian. Powinni skupić się na określonym obszarze i testować to, jak technologia może rozwiązywać ich problemy. Dostawcy ? oraz przypuszczalnie konstruktorzy maszyn lub integratorzy systemów ? powinni nakłaniać osoby zarządzające do wprowadzania wielu niewielkich zmian, a nie implementacji wszystkich rozwiązań jednocześnie.
Między przeszłością, teraźniejszością a przyszłością
Wydawałoby się, że ci, którzy myślą, że idea fabryki przyszłości to przelotna moda, nie są zainteresowani ulepszeniem operacji w swoich zakładach albo wolą żyć w cieniu swojej konkurencji. Tymczasem fabryka cyfrowa to idea realna, a jej realizacja nadchodzi ? prawdopodobnie wolniej, niż wszyscy byśmy tego chcieli, jednak nieuchronnie. Producenci mają wybór: wziąć udział w tej rewolucji albo stać się jej ofiarą.
Należy nadal edukować producentów i pracowników zakładów na temat korzyści ze stworzenia fabryki cyfrowej. Zwykle potencjalne usprawnienia w zakresie konserwacji i zarządzania energią wystarczą do uzasadnienia takiej inwestycji. Jeśli jednak producenci będą zbytecznie zwlekać, pozostaną jedynie posiadaczami fabryk? przeszłości.
Bob Vavra, redaktor naczelny Plant Engineering