
Automatyzacja procesów może zwiększyć zapotrzebowanie na pracowników oraz stworzyć więcej miejsc pracy w przemyśle spożywczym
Nie każdy producent z branży spożywczej jest zwolennikiem wprowadzania automatyki, pomimo istniejących ku temu okazji. Przemysł spożywczy ma obecnie tendencję do podziału na dwa obozy: większy, obejmujący firmy traktujące automatyzację, jako okazję do ulepszenia realizowanych procesów oraz mniejszy, obejmujący firmy odbierające automatyzację, jako zagrożenie dla biznesu. Jeżeli uwzględni się rozległy zakres danych, które udowadniają potencjał zwiększenia wydajności produkcji na skutek wprowadzania automatyzacji, to czemu niektórzy producenci nadal się wahają? Ponieważ rozpowszechnione są obawy o zagrożenie dla reputacji firmy oraz zmniejszenie ilości miejsc pracy dla ludzi.
Robotyzacja a miejsca pracy i ryzyko wypadków przy pracy
Powszechne jest błędne przekonanie, że zwiększony poziom automatyzacji w przemyśle prowadzi do zmniejszenia ilości miejsc pracy dla ludzi. W związku z tym część producentów obawia się, że zainwestowanie w automatyzację źle się odbije na ich marce. Jednak historia udowadnia, że obawy te nie spowolniły tempa wdrażania robotyki i automatyki w przeszłości.
Około 500 lat temu królowa brytyjska Elżbieta I odmówiła wydania patentu wynalazcy zautomatyzowanej maszyny dziewiarskiej. Argumentem było to, że sprzęt ten pozbawiłby młode kobiety pracy. Jednak, nie zważając na odmowę wydania tego patentu, warsztaty tkackie zaadoptowały wynalezioną maszynę w nadziei na zwiększenie produkcji.
Ten boom produkcyjny przyniósł większe zyski warsztatów tkackich oraz większe możliwości zatrudniania tam pracowników. Sto lat później w tych warsztatach pracowało już cztery razy więcej ludzi.
Automatyzacja polepsza warunki BHP, ponieważ zmniejsza prawdopodobieństwo wypadków przy pracy. Według Health and Safety Executive, brytyjskiej agencji rządowej zajmującej się bezpieczeństwem w miejscu pracy (odpowiednik polskiej PIP), ponad 30% zgłoszonych zranień pracowników w przemyśle spożywczym jest związanych z ręcznym podnoszeniem i przemieszczaniem ciężarów. Jest to porażająca liczba, biorąc pod uwagę to, że około 120 000 osób pracujących w tym sektorze ulega zranieniom każdego roku.
Wiele z tych zranień jest związanych z pakowaniem towarów, umieszczaniem ich w pudłach i wyjmowaniem z nich. Zranienia wynikające z ręcznego podnoszenia i przemieszczania ciężarów to wypadki, które zdarzają się podczas pakowania produktów, pchania wózków magazynowych oraz układania/rozbierania stosów pojemników, takich jak pudła czy skrzynie. Tego typu zadania są łatwe do zautomatyzowania.
Weźmy na przykład podnoszenie koszy. Wykorzystując robota 6-osiowego, wyposażonego w zaawansowany system wizyjny 3D, można w pełni zautomatyzować ten proces, uzyskując czas cyklu zaledwie 0,7 sekundy. Bez zastosowania automatyki pracownicy musieliby ręcznie wyjmować towar z pudła, podnosić go i umieszczać w miejscu wymaganym do realizacji następnego etapu procesu produkcyjnego. Jest to pozornie łatwe zadanie, jednak związane z ryzykiem zranienia pracowników, wykonujących powtarzalne zadania ręcznego podnoszenia i przemieszczania.
Automatykę zastosowano w celu uzyskania rozwiązania otwierania pudeł za pomocą robotów. Jeden z takich systemów potrafi automatycznie mierzyć wymiary każdej obudowy czy pudła, które przyjeżdża do fabryki a następnie automatycznie odnaleźć zaprogramowane linie cięcia. Maszyna ta jest w stanie rozciąć do 750 pudeł na godzinę bez konieczności wykorzystania człowieka wyposażonego w nóż. Dzięki bezpiecznemu zautomatyzowaniu tego procesu producenci żywności mogą zmniejszyć prawdopodobieństwo zranienia pracowników przez noże na hali fabrycznej. Bardziej zautomatyzowane procesy oznaczają mniejsze prawdopodobieństwo zranień ludzi.
Automatyka była i jest podstawową częścią produkcji od czasu wprowadzenie pierwszych robotów 6-osiowych w przemyśle motoryzacyjnym w latach 60-ch XX w. Odtąd coraz większa liczba sektorów przemysłu wykorzystuje tę technologię, w tym branża przetwórstwa żywności. Ponieważ automatyka i robotyka są coraz przystępniejsze cenowo i dostępniejsze na rynku, to prawdopodobnie zostaną jeszcze w większym stopniu zaadoptowane przez firmy z branży spożywczej. Zarówno sceptycy jak i entuzjaści automatyki muszą zapewnić, że ich fabryki nie zostaną w tyle w skutecznym wdrażaniu robotów.
Nigel Smith dyrektor zarządzający firmy TM Robotics, będącej dystrybutorem 6-osiowych robotów przemysłowych oraz partnerem firmy Toshiba Machine.