Przemysłowy Internet Rzeczy: Nadzieja na odrodzenie

Mariusz Pajkowski, zastępca dyrektora ds. technicznych w firmie Lapp Kabel
Myślę, że każda osoba, która choć trochę interesuje się automatyką przemysłową, zetknęła się już z pojęciem ?Przemysł 4.0? czy ?Industry 4.0?. Pod tym szyldem firmy wystawiają się na targach, promują najnowsze produkty czy organizują konferencje. Z tego punktu widzenia jest to niewątpliwie hasło marketingowe, modne i nośne. Dla mnie to jednak coś więcej ? nadzieja na technologiczne odrodzenie się Europy, która w ostatnich dziesięciu latach mocno odstaje w porównaniu z dynamiką rozwoju krajów azjatyckich i USA. ?Przemysł 4.0? ? czy bliższe automatykowi pojęcie ?Fabryka Przyszłości? ? gromadzi ludzi innowacyjnych, chcących stworzyć nową jakość funkcjonowania swoich przedsiębiorstw i jednocześnie gotowych zaryzykować środki niezbędne do osiągnięcia tego celu. A ponieważ wszyscy w Europie jesteśmy na początku tej drogi w przyszłość, szanse polskiego przemysłu i naszych rodzimych przedsiębiorstw są takie same jak niemieckich czy francuskich. Dlaczego tak uważam? Ponieważ ?Przemysł 4.0? to nie jest jakaś nowa przełomowa technologia, to nowatorski sposób, w jaki możemy używać technologii już istniejących. Aby go wdrażać, potrzebna jest przede wszystkim otwartość na nietypowe rozwiązania, podejście do procesów produkcyjnych czy szerzej ? procesów zakupowych, produkcyjnych i logistycznych, w inny, świeży sposób. A my, Polacy, wielokrotnie udowodniliśmy, że potrafimy właśnie tak działać. Jak wyjdzie tym razem? Przekonamy się już za 15?20 lat!