Tele-Fonika chce produkować na Ukrainę i do Chin

24 września 2004 r.

Koniunktura na rynku kabli jest coraz lepsza. Czekamy na boom w inwestycjach – twierdzi krajowy potentat w branży kablowej Tele-Fonika. Jej tegoroczne wyniki biją prognozy. Spółka chce produkować kable na Ukrainie i sprzedawać w Chinach.

Myślenicka Tele-Fonika, kontrolowana przez małopolskiego przedsiębiorcę Bogusława Cupiała, ma za sobą tłuste pierwsze półrocze. Wszystkie istotne wskaźniki przekroczyły założenia: sprzedaż produktów wyniosła 14 proc. więcej niż zakładano (1,26 mld zł), a zysk netto aż o połowę (91 mln zł).

Kołem zamachowym sprzedaży jest eksport, który wzrósł ponad plan o 17 proc. – Odczuwamy rosnące zapotrzebowane na kable w Niemczech i w Europie Środkowej. Według szacunków analityków w naszym regionie w najbliższych latach rynek kablowy ma szansę rosnąć w tempie ok. 10 proc. rocznie – powiedział nam wiceprezes ds. finansowych Tele-Foniki Kable Jarosław Romanowski.

Koniunktura w kablach jest ściśle związana z tempem inwestycji w gospodarce. Te ostatnie u nas kuleją, mimo że dynamicznie rośnie PKB. Pewne jest jedno: gdy skoczy krajowa sprzedaż Tele-Foniki, to żaden ekonomista nie będzie miał wątpliwości, że wreszcie ruszyły inwestycje.

– Czekamy na boom inwestycyjny – mówi optymistycznie wiceprezes Romanowski. Szczególnie liczy na sektor energetyczny (obecnie 90 proc. produkcji Tele-Foniki to właśnie kable energetyczne), budownictwo oraz inwestycje infrastrukturalne m.in. związane rozbudową i modernizacja sieci dróg.

Obecnie myślenicka spółka, która kontroluje ok. 70 proc. krajowego rynku (jej największy konkurent to NKT Cables – dawniej śląskie Kable) jest w trakcie kablowych żniw – przypadających zawsze między wrześniem i listopadem. Jeśli sprzedaż nadal będzie rosła w tak szybkim tempie, to na koniec roku może sięgnąć 2,7 mld zł (19 proc. ponad prognozę),a zysk netto może znacząco przekroczyć 150 mln zł (35 proc.). Co więcej, zdaniem władz spółki nawet ta poprawiona prognoza jest dość konserwatywna.

Tele-Fonika chce też wyjść z produkcją poza granice. Za kilka miesięcy planuje otwarcie zakładu pod Kijowem. Rynek ukraiński jest bardzo obiecujący, bowiem tempo wzrostu gospodarczego wynosi tam ok. 7 proc., a wartość samego rynku kablowego ok. 400 mln euro, czyli o ok. 50 mln euro więcej niż w Polsce. Tele-Fonika zamierza też sprzedawać wysoko rentowne kable górnicze i energetyczne w Chinach.