Wojciech Roczon, Head of Technology Competence Center w firmie Balluff
Polski rynek systemów wizyjnych od wielu lat systematycznie rośnie i obecnie funkcjonują na nim firmy oferujące różne rozwiązania.
Jako głównych odbiorców w naszym kraju wymieniłbym oczy-wiście cały sektor związany z szeroko pojętą motoryzacją, ale zauważam także bardzo duży wzrost aplikacji zrealizowanych w sektorach produkcji AGD, branży spożywczej oraz farmacji. Systemy wizyjne używane są przede wszystkim do realizowania szerokiego wachlarza zadań w kontroli jakości. Chodzi o kontrolę poprawności montażu, a także – szczególnie w obszarach wrażliwych (farmacja, F&B) – o kontrolę krytycznych informacji, takich jak data ważności czy seria produkcyjna.
Przy wyborze rozwiązania klienci kierują się głównie zaufaniem do marki, dopiero na drugim miejscu znajduje się cena. Wynika to z faktu, że wiele osób, z którymi mam okazję współpracować, ma już za sobą złe doświadczenia spowodowane głównie niewłaściwym doborem partnera. Należy pamiętać, że systemy wizyjne mają kilka składowych – niezbędny jest oczywiście dobrej jakości sprzęt, ale bez wiedzy i doświadczenia jest więcej niż pewne, że okaże się on bezużyteczny. Dysponując odpowiednimi informacjami zebranymi już na pierwszym etapie rozmów, możemy zasugerować pewne rozwiązania, np. odpowiednie oświetlenie, optymalną optykę, a także poprawnie określić zakres wymagań dla danej aplikacji. Klienci doceniają ten fakt i odwdzięczają się długoletnią współpracą.
Co do najnowszych trendów, to z pewnością są nimi zagadnienia związanie z deep learning i sieciami neuronowymi. Uważam, że to właśnie one sprawią, iż systemy wizyjne będą stosowane w coraz trudniejszych i ciekawszych aplikacjach, takich jak samouczące się systemy do sortowania produktów czy badanie jakości powierzchni pod kątem rozmaitych uszkodzeń.