Nowa platforma symulacji HIL to otwarte, komercyjne rozwiązanie, pozwalające na zminimalizowanie ryzyka związanego z rozwojem i testowaniem produktu, zachowując przy tym niezbędną elastyczność.
NI jako znany dostawca platform testowych, które od dawna wspomagają inżynierów i naukowców w rozwiązywaniu wyzwań jakie stawia przed nimi branża, ogłosił 2 sierpnia, podczas NI Week, premierę nowego systemu symulatorów ?pod klucz? HIL. Symulatory te bazują na otwartej, modułowej architekturze, zaś rynek docelowy to branża lotnicza i automotive – wbudowane softwarowe testy pozwolą zapewnić wymaganą jakość przy zachowaniu napiętych harmonogramów, stale zmieniających się wymogów badań czy ograniczeń zasobów ludzkich.
Nowa propozycja National Instruments scala w jednym systemie nowoczesne technologie, jak chociażby cyfrowe przetwarzanie obrazu i bezprzewodową transmisję sygnałów We/Wy, wraz z klasycznymi elementami układów Hardware-in-the-Loop. Jest to możliwe dzięki wykorzystaniu ogólnodostępnych, otwartych platform softwarowych i hardwarowych. W przeciwieństwie do tego, co dotychczas oferował rynek, propozycja NI sprawia, że będzie możliwe przygotowywanie testów, które nie są w tyle za aktualną technologią, taką jak zaawansowane systemy asysty kierowcy (wraz ze zintegrowanymi czujnikami i elektryfikacją systemu). Symulatory HIL pozwalają inżynierom testów wybrać gotowy system, oparty na platformie zgodną ze standardami danej branży, zamiast wybierać między zamkniętymi, niemożliwymi do dostosowania programami testów lub co gorsza – tworzeniem całego systemu testów od podstaw.
"Wybraliśmy system testów HIL od National Instruments właśnie ze względu na otwartą, ustandaryzowaną platformę, dzięki czemu zredukowaliśmy długoterminowe koszty badań, utrzymania i eksploatacji naszych urządzeń" powiedział Anders Tunstromer z Saab Aeronautics. "To rozwiązanie dodatkowo pozwoliło nam na dostosowanie systemu do naszych konkretnych wymagań, co znacznie zwiększyło szybkość z jaką wychwytujemy i poprawiamybłędy w oprogramowaniu systemów wbudowanych, jak chociażby podczas ostatnich prób i sprawdzania integracji wymienialnych podzespołów (LRU) dla naszych myśliwców Gripen".
Symulatory HIL pozwalają na:
- Dostosowywanie systemów poprzez implementacje technologii, takich jak przetwarzanie obrazu, pomiary radiowe i radiolokacja, systemy "bezkluczykowego" dostępu i uruchomienia silnika, systemy monitorowania ciśnienia w oponach, czy w końcu układy FPGA umożliwiające uruchamianie zaawansowanych modeli testów – wszystko co może zapewnić maksymalnie duże pokrycie testów programowych.
- Szybsze testowanie i szybsze wychwytywanie defektów, dzięki oprogramowaniu VeriStand dostarczonego do systemów HIL. Zyskujemy możliwość przeprowadzania symulacji w czasie rzeczywistym, generowania impulsów oraz akwizycji danych.
- Łatwą integrację urządzeń i oprogramowania niezależnych dostawców, dzięki standardowi ASAM XIL, co umożliwia ponowne wykorzystanie już istniejących modeli i sprzętu.
"Ze względu na ciągle zmieniające się wymogi, oraz chęć osiągnięcia znacznego wskaźnika pokrycia testami, większość istniejących systemów HIL poza standardowymi elementami, wymaga jeszcze dostrajania i znacznej ilości ustawień własnych użytkownika" powiedział Chad Chesney, wiceprezes odpowiedzialny za akwizycję danych i systemy wbudowane w National Instruments. "Nasza firma ustandaryzowała powszechnie wykorzystywane, wspólne elementy tych systemów, pozwalając naszym odbiorcom skupić się na ich specjalistycznych testach, zapewniając im możliwie niezawodne i innowacyjne platformy testowe".
Symulatory HIL są oparte o najnowsze, otwarte platformy PXI oraz CompactRIO. Standardowo są wyposażone w oprogramowanie VeriStand do przeprowadzania testów w czasie rzeczywistym i akwizycję danych, kompatybilne ze środowiskiem LabView, jak również autorskie urządzenia SLSC do standardowego projektowania ścieżek, łączników, zadawania obciążeń i przetwarzania sygnałów. Systemy HIL od National Instruments pozwalają na użycie zarówno systemu operacyjnego czasu rzeczywistego, jak i technologii FPGA. Korzyści jakie płyną z takiego rozwiązania, to możliwość szerokiej personalizacji przy zmniejszonym nakładzie prac naprawczych i konserwacji, dzięki wykorzystaniu komponentów "off the shelf".
Źródło: NI