W ciągu ostatnich kilkunastu lat przeżywamy już trzecią zmianę sposobu komunikowania się komputerów oraz urządzeń automatyki. Początki okablowania sieciowego to kabel koncentryczny, następnie przyszła kolej na popularną ?skrętkę?. Dziś coraz częściej sięgamy po rozwiązania bezprzewodowe. Mają one wiele zalet, z których podstawowa to brak przewodów. Dzięki temu unika się żmudnego układania kabli, a nowe urządzenia dołącza się natychmiast. Oczywiście nie wszędzie da się zastosować urządzenia bezprzewodowe, bowiem często zakłócenia w zanieczyszczonym elektromagnetycznie środowisku są zbyt duże. Jednak prawdopodobnie technologie bezprzewodowe zastąpią już w niedługim czasie technologie kablowe w zakładach przemysłowych.
W bieżącym numerze Control Engineering Polska wiele piszemy o sprawach sieciowych, nie tylko tych bezprzewodowych. Sieć PROFIBUS jest najpopularniejszą siecią przemysłową stosowaną w Europie do komunikacji pomiędzy systemem sterowania a urządzeniami peryferyjnymi (str. 38). Z kolei aplikacje przemysłowych sieci o otwartym kodzie mogą być bardziej opłacalne od rozwiązań komercyjnych, co czym przekonuje nas tekst o protokole komunikacyjnym CANopen (str. 44). Jednakże w każdej sieci powinno być zachowane minimum bezpieczeństwa, realizowanego nietylko za pomocą urządzeń i aplikacji, ale także dzięki odpowiedniej polityce bezpieczeństwa (uwzględniającej m.in. niefrasobliwość pracowników). Jak ważna jest to sprawa, przekonują nas autorzy ankiety związanej z cyberbezpieczeństwem (str. 48).
Warto także zapoznać się z raportem poświęconym czujnikom i metodom pomiaru poziomu (str. 23). Wybór odpowiedniej technologii oraz urządzeń nie jest sprawą banalną. Innego rodzaju czujnikom ? zbliżeniowym, poświęcony jest artykuł na str. 14. Wybór rodzaju czujnika (indukcyjnego, fotoelektrycznego lub laserowego) wymaga wiedzy zarówno o ich możliwościach, jak i wymaganiach dotyczących miejsca ich zastosowania. Ponadto w numerze przeczytają Państwo bardzo interesujący artykuł o tym, jak ważne jest dokumentowanie wszelkich zmian w nastawach urządzeń (str. 8). Trudno bowiem zapanować nad procesem produkcyjnym, w którym zmiany w sterowaniu nie znajdują odzwierciedlenia w odpowiednich dokumentach, a w razie konieczności dokonania zmian inżynier napotyka nie lada zagadkę ? kto i dlaczego zmienił ustalenia wynikające z dokumentacji.
Okazuje się także, że w zakładach przemysłowych działa jeszcze wiele systemów sterowania z lat 70. ubiegłego stulecia. Czy w takim przypadku warto jeszcze w nie inwestować, czy raczej lepiej zainstalować nowocześniejsze rozwiązania. Jakie są wady i zalety takich rozwiązań, można przeczytać w artykule na str. 32.
Tomasz Kurzacz
redaktor naczelny
tk@controlengpolska.com