Chiny i Europa Wschodnia to dziś regiony najbardziej atrakcyjne dla branży motoryzacyjnej ? ocenia Ernst & Young w raporcie zatytułowanym ?Produkcja samochodów w Europie Zachodniej zagrożona??. Około 40 proc. zachodnich firm motoryzacyjnych ma już fabryki w tych regionach, a kolejne 16 proc. planuje tam je zbudować. O przeniesieniu produkcji z Zachodu do naszego kawałka Europy myśli też 39 proc. wszystkich dostawców przemysłu samochodowego. Podobne inwestycje w Chinach planuje niespełna jedna czwarta wszystkich dostawców.
Do państwa środka koncerny motoryzacyjne wabi gigantyczny i wciąż niemal dziewiczy rynek zbytu. Aby zarobić na chińskim boomie motoryzacyjnym firmy muszą ominąć tamtejsze bariery celne. Jest tylko jeden pewny sposób: przenieść produkcję do Chin. W ślad za producentami samochodów do Chin ciągną dostawcy przemysłu motoryzacyjnego. Najważniejsze zaś rynki zbytu w Europie Środkowej to: Rosja, Polska, Czechy oraz Węgry. Jednak istnieje pewne ograniczenie ? konsumenci wolą kupować używane samochody z Zachodu niż nowe auta. Kraje Europy Wschodniej wciąż cechuje wyraźnie niski poziom średnich dochodów oraz słaba siła nabywcza ? oceniają autorzy raportu. Z drugiej jednak strony Polska, Czechy, Słowacja, Słowenia oraz Węgry mają największy potencjał, jeśli chodzi o możliwości produkcyjne ? tu koszty produkcji i płacy są najniższe. Ale ważne są też walory siły roboczej ? wszechstronność, wysokie kwalifikacje czy w ogóle chęć pracy. W Polsce o stanowiska robotników w jednej z fabryk silników ubiegali się np. absolwenci szkół wyższych, co jest sytuacją rzadko spotykaną w Europie Zachodniej. Dla zachodnich dostawców liczy się również to, że ich fabryki w Europie Wschodniej będą blisko odbiorców ? fabryk aut w Europie Zachodniej lub szybko rozwijających się fabryk aut w Europie Środkowej. Ważne, ale mniej istotne przy wyborze miejsc dla nowych inwestycji, są zachęty w postaci niskich podatków czy atrakcyjnych warunków celnych.
Gdzie w najbliższych 10-15 latach powstanie najwięcej nowych zakładów motoryzacyjnych? Zdaniem większości przedstawicieli branży ? w Chinach. Na kolejnym miejscu umieszczają oni Europę Wschodnią, a w niej wskazują na nowe państwa członkowskie Unii Europejskiej. Można spodziewać się, że również między nimi dojdzie do ostrej rywalizacji o nowe inwestycje. Polska, która w drugiej połowie lat 90. była najbardziej atrakcyjnym miejscem dla zagranicznych inwestycji w branży samochodowej, obecnie ustępuje pod tym względem Czechom, Węgrom i Słowacji. Raport Ernest & Young nie podaje powodów.