Energoinstal rozważa rozbudowę laserowej linii produkcji kotłów

    Energoinstal analizuje możliwość budowy kolejnych linii produkcyjnych w Centrum Innowacyjnych Technologii Laserowych, gdzie laser jest używany na skalę przemysłową do spawania części ciśnieniowych kotłów energetycznych. Powód to pełne obłożenie istniejących mocy produkcyjnych.

    Centrum Innowacyjnych Technologii Laserowych w Porębie koło Zawiercia (woj. śląskie) otwarto w połowie 2011 r. Koszt inwestycji wyniósł 32 mln zł, z czego ponad 10 mln zł stanowiło unijne dofinansowanie z programu operacyjnego "Innowacyjna Gospodarka".

    – Aktualnie mamy najlepsze obłożenie mocy produkcyjnych CITL w historii; praktycznie jest zapewnione na najbliższe pół roku. Linia pracuje na trzy zmiany przez siedem dni w tygodniu. Wszystkie nowe zamówienia, które otrzymujemy, są realizowane na linii laserowej – takie jest życzenie klientów – powiedział portalowi wnp.pl Michał Więcek, prezes Energoinstalu.

    Dodał, że wcześniej spółka spodziewała się w CITL pracy w systemie dwuzmianowym przez pięć dni w tygodniu. Utrzymanie wysokiego obłożenia mocy produkcyjnych oznaczałoby szybszy zwrot z inwestycji, który początkowo zakładano w terminie 6-7 lat.

    – Podczas budowy CITL zostawiliśmy miejsce na budowę kolejnych linii laserowych. Obecnie poważnie analizujemy taką możliwość, m.in. złożyliśmy zapytanie ofertowe na dostawy źródeł laserowych – poinformował Więcek.

    – Myślę, że moglibyśmy się zdecydować na rozbudowę, gdyby aktualny popyt na rynku utrzymał się jeszcze przez kolejny kwartał lub dwa. Wówczas moglibyśmy uznać, że poprawa sytuacji rynkowej ma trwalszy charakter – dodał.

    Jak wskazał prezes, aktualnie obłożenie mocy produkcyjnych CITL zapewnia mała i średnia energetyka, a także przemysł. Podkreślił, że wejście w faktyczną realizację dużych projektów energetycznych z pewnością byłoby czynnikiem, który przyspieszyłby podjęcie decyzji o rozbudowie CITL.

    – Przy rozbudowie raczej oparlibyśmy się na środkach własnych, już bez dofinansowania z UE – obecnie nie są znane ani programy, ani warunki w nowej perspektywie budżetowej – powiedział Więcek.

    – Koszt powinien być mniejszy, gdyż mamy doświadczenia z budowy pierwszej, prototypowej linii. Poza tym pierwsza linia wymagała także budowy nowej hali, która mocno ważyła na kosztach przedsięwzięciach – wyjaśnił.